niedziela, 7 sierpnia 2011

I got a job!

Zaskoczony byłem faktem, że ledwo 2tyg wcześniej nie wiedziałem jak wyjść z błędnego koła nagle ni zowąd dostaję szansę od życia. Otóż pewnego razu na tarnowiak.pl znalazłem ciekawe oferty i po prostu wysłałem cv przez e-mail, bo tak kazali. Już to robiłem i nikt nie odpowiadał ale tym razem było inaczej.  Idę na rozmowę kwalifikacyjną na ul. Narutowicza. Rozmawiam z panią i przeczuwam, że to będzie praca jako telemarketer, będzie jeszcze sporo kandydatów więc powiedziała, że zadzwoni o 17 jak przejdę dalej, jak nie, to nie ma czym fatygować. Ktoś dzwonił o 17 i myślałem, że to dzwonili z firmy telemarketerów i się okazało, że to dzwonił ktoś inny, który zapraszał na rozmowę kwalifikacyjną na jutro o 11.30. Skrócę szybko, poszedłem na tą rozmowę kwalifikacyjną i nawet nie wiedziałem na czym ta praca polega, po prostu szef ze mną rozmawiał 5 minut i kazał przyjść na dzień próbny znów jutro o 10.30. Przyszedłem i dali mi trenera pana Marcina. Z innymi ludźmi, którzy pracują poszliśmy do samochodu i o dziwo pojechaliśmy ponad Dąbrowę Tarnowską to jakiejś wsi zwana Wola Żelichowska. I dowiedziałem się na czym polega ta praca. Jest to firma "Inter Consulting" ( http://www.interconsulting.pl/doradztwo_logistyczne/index.html - akurat to jest w Łodzi ale w Tarnowie też ma siedzibę ). Podobało mi się że mam kontakt z klientem bezpośrednio co u mnie jest wielki plus, bo czegoś mnie nauczy. Łaziliśmy przez 8h po wsi wchodząc do domów pytając czy mają telefon stacjonarny a jak tak czy to radiówka czy z linii telefonicznej i zaczęła się gadka... znaczy się 100% mówił Marcin ja tylko siedziałem, obserwowałem, pisałem system działania i na czym polega ta praca. Korzyści: rozwija komunikatywność, słowotwórstwo, kontakt z innymi ludźmi, reagowanie na różne sytuacje życiowe, podróżowanie. I zaczynam pracę od jutra od poniedziałku o godzinie 09.15! Trzymajcie kciuki!