niedziela, 2 grudnia 2012

Heavy Rain

Gra komputerowa dostępna wyłącznie na platformie PlayStation 3. Gra jest przeznaczona dla dojrzałego odbiorcy m.in. ze względu na obecność elementów brutalnych, scen nacechowanych erotycznie, wulgarnego języka oraz odniesienia do narkotyków. Rozgrywka jest utrzymana w konwencji thrillera psychologicznego, wyjątkową wagę przyłożono do realistycznego odwzorowania ludzkich emocji. Akcja jest ukazana w sposób typowy dla filmu.

Gra posiada kilkanaście różnych zakończeń, jej fabuła jest nieliniowa. Każdy z jej 4 głównych bohaterów może umrzeć i mimo to akcja toczyć się będzie dalej. Historia została opowiedziana w taki sposób, że na pozór niepowiązane ze sobą elementy pod koniec łączą się w spójną całość. W scenariuszu znaczącą rolę odgrywają liczne wybory moralne stawiane przed graczem. Oś fabuły stanowi grasujący w USA Zabójca z origami, który zabija małych chłopców poprzez utopienie w deszczówce i pozostawia im figurkę origami wraz z kwiatem orchidei.

Heavy Rain to opowieść z pogranicza thrillera i kryminału. Czterech bohaterów walczy z czasem, przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Ich celem jest odnalezienie małego chłopca i powstrzymanie seryjnego mordercy zwanego Zabójcą z Origami. Każde z nich ma nieco inne powody, aby rozwiązać zagadkę. Architekt Ethan Mars ma, moim zdaniem, najsilniejsze przekonanie o słuszności swego postępowania – porwane dziecko to jego syn.

wtorek, 20 listopada 2012

Pani Krytyk i jej krytyka

W piątek zdarzyła się ciekawa sytuacja.

Wsiadłem do autobusu i zauważyłem, że z przodu jakaś babka przeklina. Postanowiłem pójść tam i usiąść blisko niej ale nie koło niej. Widzę, że siedzi sama i mówi do siebie. Myślę sobie "co za odwaga! uzewnętrznia swoje dialogi wewnętrzne!". Z drugiej strony myślę, że każdy zarówno ja mówię do siebie w środku więc uważanie, że ona jest dziwna, bo mówi do siebie jest bez sensu, bo ona różni się od innych tym, że wymawia to na głos.

niedziela, 14 października 2012

Odnajdź swoją misję życiową


Pejzaż safari ze słoniami
Misja życiowa 13.10.2012r

Pewnego razu w Krakowie Mariusz Jakubowski poinformował mnie oraz innych kolegów, że jedzie na to szkolenie. Cieszyłem się jednocześnie myślałem jak to zrobić, żebym też w tym uczestniczył. Akurat jedynym rozwiązaniem była - pożyczka. Więcej alternatyw nie widziałem. Zarobić na to jako uczeń studium by trwało dość długo. No i się później okazało, że rzeczywistość czasem przysyła mi niespodzianki-pomagacze. Dostałem taką wiadomość na fb

 Witaj Mikołaj, mam pytanie czy jesteś w stanie namalować dla mnie obraz? Interesuje mnie krajobraz safari ze słoniami. Jeśli tak to proszę podaj mi koszt:)
Czekam na odpowiedź:)
Paweł


czwartek, 11 października 2012

Pierwsza lekcja języka węgierskiego

Tarnowskie Towarzystwo Przyjaciół Węgierskich. Dwa lata temu postanowiłem nauczyć się języka węgierskiego. Poszedłem w lutym się dowiedzieć i okazało się, że kurs zaczął się od października i nie nadrobię. Więc czekam na następny rok i się okazuje, że przeprowadzka do Krakowa, żeby zobaczyć jak wyglądają studia na AGH.
Teraz kolejny rok się zaczyna i nie zmarnuje tej okazji!

niedziela, 2 września 2012

Podsumowanie wakacji

Ja i  Mateusz Grzesiak, Stachuuu i Piotr
Teraz pisząc tego posta patrząc z boku na poprzednie dwa/trzy miesiące powiadam, że sam jestem zaskoczony, że w tym roku moje wakacje są owocne. Tyle się działo, sporo miast odwiedziłem, multum rzeczy doświadczyłem, fajnych ludzi poznałem. Jutro idę do szkoły i rozpoczynam nowy rozdział życia. Sierpień/wrzesień jest przełomowym momentem mojego życia. Dlaczego? Później wyjaśnię. Zacznę od początku co się zdarzyło podczas okresu wakacyjnego.

sobota, 18 sierpnia 2012

Egzaminy do Plastyka

W sierpniu wróciłem do Tarnowa do mego miasta. Złożyłem dokumenty do Zespołu Szkół Plastycznych w Tarnowie, które znajduje się na ul.  Stanisława Westwalewicza 6. Złożyłem papiery na 2-letnie na "Renowacja mebli i wyrobów snycerskich". Ta szkoła będzie przeprowadzać nabór na specjalizacje w zakresie technik renowacyjnych. Czytamy na głównej stronie tej szkoły:
Policealne Zawodowe Studium Plastyczne jest jedyną szkołą z uprawnieniami szkoły publicznej w Polsce kształcącą w zakresie Renowacji mebli i wyrobów snycerskich. Jest również szkołą dającą uprawnienia do konserwacji mebli zabytkowych wpisanych do rejestru zabytków, gdyż żadna uczelnia artystyczna nie kształci konserwatorów w tej specjalności.
W latach 2007 - 2011 Zespół Szkół Plastycznych w wyniku przeprowadzonego remontu i rozbudowy oraz doposażenia w nowoczesne narzędzia i urządzenia stał się jednostką edukacyjną oferującą komfortowe warunki nauczania.
 Pamiętam jak zdawałem do gimnazjum do tej szkoły (które nota bene nie utworzono). Wyglądała jak totalna ruina, która w każdej chwili mogła runąć. Teraz idąc do szkoły i będąc w środku jest wszystko remontowane, odnowione, pięknie zrobione, dodali nowe pomieszczenia, które wcześniej nie istniały, że aż chce się chodzić! Można zobaczyć na filmie jak to wygląda po remoncie.

środa, 11 lipca 2012

Jeden kamień, który spowodował lawinę

Oto ulotka, którą rozdawałem kierowcom

To co się dziś zdarzyło przekroczyło moje wszelkie wyobrażenia. Będąc teraz w mieszkaniu mogę się zdystansować do tego co wydarzyło się rano.
Wywalili mnie z pracy jako ulotkarz. Dlaczego? Z jakiego powodu? I kto zawinił?
Bardzo lubiłem tą robotę. Dla mnie była w porządku. Przychodzę, rozdaję, odchodzę, dostaję kasę.
Nie przypuszczałem, że jedna decyzja, której nie byłem świadom jakie będą w przyszłości konsekwencje.
Pewnego razu w sobotę był ogromny upał. Pracowałem od 10:00 i stałem na słońcu cały dzień. Przyjechali samochodem pracodawca, jego żona i córka w sprawie rozliczenia całego tygodnia. Była 17:30. Dali mi 250zł  i pani się zapytała czy dam rade do 18:00 (zapłacili jakbym stał do 18:00).
Odpowiedziałem, że tak. Poszedłem rozdawać.

poniedziałek, 9 lipca 2012

Ulotkarz drogowy

Efektu rozdawania ulotek 7-8h dziennie na upale. Nie zauważyłem nic. Nie czułem, że mnie piecze i że mnie spaliło. Nagle współlokatorzy zaczęli "zachwycać" się moim karkiem i później się dowiedziałem dlaczego
Skąd się to wzięło? Efekt pracowania jako ulotkarz. Oprócz "naturalnej białej koszulki" i opalenizny wyciągnąłem ciekawe dla mnie wnioski z tej pracy.

sobota, 30 czerwca 2012

Wycieczka tygodniowa do Czech autostopem

Praga - Most  Karola
11-17 czerwiec. Wraz z Mariuszem Jakubowskim postanowiliśmy wyruszyć w podróż autostopem. Drugi raz takiej okazji się nie zdarzy, ponieważ Mariusz ma tylko jeden tydzień wolnego wyłącznie w tym czasie. Spakowaliśmy się, wzięliśmy plecaki i z niedziele na poniedziałek wyruszyliśmy w podróż. Przez ten cały tydzień tyle się wydarzyło w moim życiu, tyle przygód i niespodziewanych sytuacji życie nad zesłało, że teraz gdy siedzę spokojnie w mieszkaniu będę mógł spokojnie analizować każdy dzień - co dokładnie się stało, czego się nowego nauczyłem, co mnie frustrowało i stresowało i dlaczego oraz branie feedbacku i budowaniu na tym nowych przekonań opartych na faktach. Teraz mogę nabrać dystansu, bo dosłownie podczas pobytu i podróży człowiek (ja) pochłaniały inne "priorytetowe" rzeczy niż myślenie "czego się nowego nauczyłem?" "co mogę lepiej zrobić następnym razem?". Gdy zacząłem podróż nie wiedziałem co mnie spotka (jak mogę przewidzieć nieprzewidzianego?), nie wiedziałem gdzie dotrę dokładnie (byłem odpowiedzialny tylko za kierunek podróży). Pierwotny kierunek: Wrocław -> Czechy -> Słowacja -> Węgry. Okazało się, że rzeczywistość jest inna. Tydzień podróżowania autostopem wystarczyło, żeby zrobić tylko pętle wokół Czech. Kraków -> Wrocław -> Náchod -> Hradec Králové -> Praha -> Ostrava -> Racibórz -> Katowice -> Kraków. Rzeczywistość nauczyła mnie, żeby zwiedzić jeszcze Słowację i Węgry potrzeba więcej czasu czyli wolnych od pracy dni (chyba, że podróżuję już ustalonym planem pociągiem/autobusem/samolotem). Autostop jest zbyt nieprzewidywalny, żeby zaplanować gdzie i dokładnie o której będzie się w danym mieście. Oto post wstępu co będę pisał dalej. Będę w samotności przewijał wspomnienia każdego dnia i spokojnie analizował (obserwował). Na koniec dodam: zajebiście było.

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Dwa cuda finansowe

Przedstawiam Ci opis zdarzeń, które doświadczyłem w tym dniu i jest trudne do uwierzenia jak dla mnie.

DWA CUDA FINANSOWE

I CUD - PRACA

sobota, 26 maja 2012

Choć goni nas czas

Choć goni nas czas / The bucket list (2007)

Opis: Miliarder Edward Cole i mechanik z klasy średniej Carter Chambers żyją w dwóch różnych światach. Pewnego dnia spotykają się w jednej sali szpitalnej i dochodzą do wniosku, że są dwie rzeczy, które ich łączą: chcą robić rzeczy, o których zawsze marzyli, a nie zdążyli ich zrealizować oraz odkryć kim tak naprawdę są. Wyruszają wspólnie w podróż ich życia, odkrywają przyjaźń i uczą się jak najpełniej przeżyć życie.

Oglądałem ten film późno w nocy. Bardzo mnie chwycił za serce. Utożsamiłem się z głównymi bohaterami i po całkowitym obejrzeniu wzięło mnie nagle na refleksje. Było wszędzie ciemno i  nikogo nie było w domu (współlokatorzy wyjechali) i bardzo dobrze, bo by prawdopodobnie nie doszło do nagłej decyzji, którą podjąłem . Chodziłem po mieszkaniu myśląc bardzo intensywnie... jeśli bym umarł tak w listopadzie/grudniu to co bym zrobił? 

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

ArtBuzz

Przypadek? Nie wiem. Jadąc do Krakowa dyskutowałem smsowo z przyjacielem, który  wpadnie do mnie na noc, bo rano ma wykład na temat dźwięków, który go interesuje i ma plany, żeby zacząć pracować w grach komputerowych dodawając dźwięki. I się okazało, że w tym samym dniu na terenie AGHu jest dzień poświęcony o grafice komputerowej. Przypadek? Były tablety przeróżnego rodzaju. I uczyli mnie ludzie jak tym się posługiwać. Zauważyłem jakie programów mam zacząć się uczyć jak np. Corel Painter. Uczył mnie gościu po ASP, który jest starszy i chyba jestem słynnym grafikiem komputerowym i ma kontakty w tym środowisku, że jako jedyny w Polsce wie kiedy wyjdzie Corel Painter 13 i nie może nikomu powiedzieć.

poniedziałek, 12 marca 2012

Refleksja na temat studiów

Miałem chwilowy kryzys psychiczny popularnie zwanym dołem. Sam jestem zaskoczony tym faktem, dawno nie miałem myśli negatywnych i nie czułem się źle sam ze sobą. Po trzech dniach chwilowego kryzysu umysłowego gdzie nie widziałem sensu istnienia nie widząc szansy na to, że w życiu cokolwiek się zmieni na lepsze zrozumiałem, że to mi pokazuje, że człowiek doświadcza dna, żeby tylko z niego odbić - stary świat walczy o przetrwanie przeciw nowemu wglądu w teraźniejszości, który doświadczam. Kogo ja posłucham?
"Stary świat umiera wraz z tymi, którzy nie potrafią zrozumieć nowego."
Usiadłem i postanowiłem odpowiedzieć na ważne pytanie. Czy chcę studiować? Chcę. Więc dlaczego przez cały semestr pierwszy na AGH w ogóle nie poświęciłeś się nauce. I odpowiedziałem sobie. Korzenie tego "studenckiego" problemu zaczęły się w liceum.

czwartek, 8 marca 2012

Terapia senna

Spotkałem się z pewną kobietą we Wrocławiu i w spokojnym miejscu gdzie nikt nam nie przeszkadzał opowiedziała mi swój sen. Kalibrując ten sen i szukając ukrytych symboli podałem jej metaforę wcześniej mówiąc, że jest to tylko wskazówka i żeby to sprawdziła czy to jest zgodne z prawdą. Myślałem nad tym, żeby zostać terapeutą sennym. Ludzie do mnie przychodzą, opowiadają o swoich snach a ja daje im metafory co sen mógł poinformować i oni sprawdzają czy to się zgadza z ich doświadczeniem. Widzą powierzchnie a ja za pomocą metafor, które im mówię zaczynają dokopywać się głębiej co się kryje naprawdę pod spodem. Nie wiedziałem, że zacznie opowiadać swój sen ale wysłuchałem, bo powiedziała mi "śniłeś mi się!" i byłem ciekaw jaką rolę tam pełniłem. Później tak "przypadkowo" postanowiłem zinterpretować ten sen co oznaczał, bo sny tak naprawdę są metaforą co się dzieje w aktualnym życiu i pokazuje poprzez obrazy i scenariusze. Logicznie trzeba potem samemu wyciągać wnioski. Dziękuję jej za to, że mnie zainspirowała do poszerzenia wiedzy na temat snów.

poniedziałek, 5 marca 2012

Przygody Ulotkarza

Pracowałem jako ulotkarz przez trzy tygodnie po 6h dziennie. Postanowiłem,  że zamiast po prostu stać i narzekać, że rozdaję za psie pieniądze będę opisywał co nowego się nauczyłem, jakie wnioski wyciągnąłem z pewnych sytuacji i cieszyć się tą pracą, którą skończyłem 10 lutego i zarobiłem na mieszkanie - miesiąc: marzec. Oto ulotka, która informuje co rozdawałem i gdzie pracowałem



poniedziałek, 20 lutego 2012

Koniec ze studiami!

 Rzuciłem studia. I teraz bawię się co zrobić, żeby znaleźć szybko pracę dorywczą i zarobić na mieszkanie, które wynajmuję w Krakowie za 400zł/mc, ponieważ rodzice postanowili, że jak skończę studiować to oni skończą mi płacić za mieszkanko. I fajna zabawa się stała, znalazłem parę prac i zacząłem po prostu zarabiać. Czułem, że to jest właśnie to! Jeszcze nie dorosłem, żeby podjąć świadomą decyzję "chcę akurat to studiować i postanawiam się uczyć dla samego siebie, bo tak wybieram". Nie wiem co tak naprawdę chcę studiować a gnić 5 lat na kierunku (który nawet nie wiem do czego służy) dlatego że wszyscy po liceum idą na studia nie jest dla mnie  ciekawą perspektywą. Czułem po liceum, że chcę pracować a nie studiować.

wtorek, 3 stycznia 2012

Niesamowity 2012? Kolejny rok jest kolejną podróżą

W poprzednim wpisie pisałem o kierunkach. Przypadkowo trafiłem na e-mail, który prowadził do tego filmu Adama Dębowskiego. Wysłuchałem 15minut monologu i postanowiłem wziąć się do pracy i wyznaczyć cele i kierunki na rok 2012. Na tym filmie jest szerzej opisane co miałem na myśli