poniedziałek, 12 marca 2012

Refleksja na temat studiów

Miałem chwilowy kryzys psychiczny popularnie zwanym dołem. Sam jestem zaskoczony tym faktem, dawno nie miałem myśli negatywnych i nie czułem się źle sam ze sobą. Po trzech dniach chwilowego kryzysu umysłowego gdzie nie widziałem sensu istnienia nie widząc szansy na to, że w życiu cokolwiek się zmieni na lepsze zrozumiałem, że to mi pokazuje, że człowiek doświadcza dna, żeby tylko z niego odbić - stary świat walczy o przetrwanie przeciw nowemu wglądu w teraźniejszości, który doświadczam. Kogo ja posłucham?
"Stary świat umiera wraz z tymi, którzy nie potrafią zrozumieć nowego."
Usiadłem i postanowiłem odpowiedzieć na ważne pytanie. Czy chcę studiować? Chcę. Więc dlaczego przez cały semestr pierwszy na AGH w ogóle nie poświęciłeś się nauce. I odpowiedziałem sobie. Korzenie tego "studenckiego" problemu zaczęły się w liceum.

czwartek, 8 marca 2012

Terapia senna

Spotkałem się z pewną kobietą we Wrocławiu i w spokojnym miejscu gdzie nikt nam nie przeszkadzał opowiedziała mi swój sen. Kalibrując ten sen i szukając ukrytych symboli podałem jej metaforę wcześniej mówiąc, że jest to tylko wskazówka i żeby to sprawdziła czy to jest zgodne z prawdą. Myślałem nad tym, żeby zostać terapeutą sennym. Ludzie do mnie przychodzą, opowiadają o swoich snach a ja daje im metafory co sen mógł poinformować i oni sprawdzają czy to się zgadza z ich doświadczeniem. Widzą powierzchnie a ja za pomocą metafor, które im mówię zaczynają dokopywać się głębiej co się kryje naprawdę pod spodem. Nie wiedziałem, że zacznie opowiadać swój sen ale wysłuchałem, bo powiedziała mi "śniłeś mi się!" i byłem ciekaw jaką rolę tam pełniłem. Później tak "przypadkowo" postanowiłem zinterpretować ten sen co oznaczał, bo sny tak naprawdę są metaforą co się dzieje w aktualnym życiu i pokazuje poprzez obrazy i scenariusze. Logicznie trzeba potem samemu wyciągać wnioski. Dziękuję jej za to, że mnie zainspirowała do poszerzenia wiedzy na temat snów.

poniedziałek, 5 marca 2012

Przygody Ulotkarza

Pracowałem jako ulotkarz przez trzy tygodnie po 6h dziennie. Postanowiłem,  że zamiast po prostu stać i narzekać, że rozdaję za psie pieniądze będę opisywał co nowego się nauczyłem, jakie wnioski wyciągnąłem z pewnych sytuacji i cieszyć się tą pracą, którą skończyłem 10 lutego i zarobiłem na mieszkanie - miesiąc: marzec. Oto ulotka, która informuje co rozdawałem i gdzie pracowałem